Naleśnik - na zawsze w moim sercu :D
Czy ta pogoda kiedykolwiek się
poprawi? Ta zimna Zośka przyciągnęła chmury i okropny ból głowy.
Na dzisiejszy dzień miałam bardzo dużo planów, ale nic nie udało
mi się zrobić. Ból głowy ograniczał mnie, aż do 14. Oczywiście
piłam wodę, jadłam, poszłam na spacer i nic... Musiałam to
przeczekać. Dlatego zaaplikowałam sobie trochę małych
przyjemności.
W moim domu piątek to wyjątkowy
dzień. Staram się spożywać postne posiłki, ale jak to bywa kusi
mnie wszystko inne.
Propozycja na dziś to zwykłe, ale
pyszne naleśniki.
Składniki:
200 g mąki
600 ml mleka
4 jajka
Żółtka oddzieliłam od białek,
które następnie ubiłam na pianę. Do piany dodałam resztę
składników i zmiksowałam. Niedawno zaopatrzyłam się w nową
patelnię, do której nic nie przywiera.
Ze smakiem zjadłam naleśniki.
A na podwieczorek moje ulubione owoce.
Mniam, mniam, mniam...
Lisi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz