Bieganie to czas tylko dla mnie. W uszach słuchawki i niesamowite kawałki, które powodują, że nogi same mnie niosą. Prawda jest taka, że jestem w stanie przebiec 4 km w 30 min. Mało? Może dla biegaczy to mało, ale dla mnie to wysiłek, który mnie restartuje. Czuje się po nim najpiękniejszą kobietą świata.
A muzyka...
To trzy moje ulubione kawałki do biegania i nie tylko:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz