wtorek, 30 czerwca 2015

Pyszny, lekki, zdrowy KRUPNIK.

Lekka, zdrowa zupa nie raz poratuje nam życie. Doskonała, gdy nagle wpadną goście. Dobrze smakuje na obiad i kolację. Jest bombą wartości odżywczych. Szczególnie z kaszą. Bardzo lubię musy warzywne. Krupnik należy do zup wysoko rozgrzewających dlatego na deszczowe, chłodniejsze dni dobrze zjeść taką zupkę.

Produkty:
¾ szklanki kaszy perłowej
około 2 litrów zimnej wody
mięso na wywar – ja wybrałam pierś z kurczaka, ponieważ można ją wykorzystać do sałatek, a zupka jest lżejsza
włoszczyzna w całości: cebula, por, pietruszka, czosnek, seler
włoszczyzna pokrojona: marchewka
przyprawy: sól morska, pieprz, liść laurowy, kolorowy pieprz ziarnisty
ziemniaki około 5



Sposób przygotowania:

Przygotowanie zupy zaczynamy od wywaru. Do garnka wlewam około 2 litrów zimnej wody i wkładam oczyszczoną pierś z kurczaka. Do wywaru wsypuję kilka ziaren pieprzu, odrobinę soli i dwa liście laurowe. Wszystko gotuję do 10 minut zbierając szumowiny. Po tym czasie dodaję włoszczyznę bez marchewki i opłukaną kaszę, Zupę gotuję na średniej mocy aż kasza będzie prawie miękka. Po tym czasie dorzucam marchewkę i pokrojone w kostkę ziemniaki. Zupę doprawiam do smaku i gotuję do zmięknięcia ziemniaków.
W międzyczasie wyjmuję cebulę i seler z zupy. Robię to żeby zupa nie przeszłą cebulą. A kiedyś tak mi się zdarzyło...


Wyszło naprawdę pysznie...
Lisi

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Kotlety mielone z kapustą w środku...

Kilka dni temu zrobiłam kotlety mielone, zmodyfikowane... Naszła mnie ochota na prawdziwego kotlecika. Nie przepadam za smażonym jedzeniem, ale raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi.

Produkty:
mięso mielone wołowo-wieprzowe
ugotowany ryż biały lub brązowy
sól morska, pieprz
młoda kapusta ¼ główki
cebula
czosnek
bułka pszenna
jajko
olej rzepakowy
bułka tarta

Sposób przygotowania
Bułkę zalać ciepłą wodą tak by nasiąkła. Do mięsa dodać jajko, posiekaną cebulkę i ząbek czosnku. Bułkę i mięso wymieszać. Kapustę posiekać na małe kawałeczki. Opłukać i odcisnąć wodę. Do mięsnej masy dodać ryż i kapustę. Wszystko bardzo dokładnie wymieszać, doprawić do smaku. Z powstałej masy formować kotleciki i obtaczać je w bułce tartej. Smażyć na oleju rzepakowym do zarumienienia. Wszystkie kotlety podpiec w piekarniku.



Wyszło wyśmienicie...

Lisi

czwartek, 25 czerwca 2015

Kanapki z pastą twarogową – pyszne śniadanie.

Produkty:
ser twaróg półtłusty
rzodkiewka
kapary
pieprz
sałata
jogurt naturalny
chleb razowy

Sposób przygotowania:
Pokroić rzodkiewkę i kapary. Wymieszać z serem. Dodać kilka łyżek jogurtu naturalnego i doprawić pieprzem. Dla mnie pasta jest słona, ponieważ zawiera kapary. Wszystko to kwestia smaku. Pastę nakładać na kroki chleba.

Smacznego.
Lisi


środa, 24 czerwca 2015

Moja lekka botwinka...

Zrobienie dobrej zupy z botwiny wcale nie należy do łatwych. Długo szukałam dobrego przepisu i w końcu znalazłam.

Produkty:
bulion warzywny (1,5-2 litry)
pęczek botwiny z burakami
kilka ziemniaków
śmietanka do zupy
2-3 łyżki soku z cytryny
przyprawy: pieprz i sól

Sposób przygotowania:
Przygotować bulion warzywny. Buraczki i ziemniaki obrać. Liście botwinki dokładnie umyć i pokroić. Buraczki pokroić na małe cząstki. Do garnka wlać dwie łyżki oliwy z oliwek i podsmażyć pokrojone ziemniaczki. Do ziemniaków wlać bulion i gotować kilka minut. Gdy ziemniaki będą prawie miękkie należy dorzucić buraczki. Wszystko gotować pięć minut, po czym wrzucić liście botwinki. Zupkę zabielić: do szklanki wlać kilka łyżek zupy i wymieszać ze śmietanka. Wszystko wlać do zupy i doprawić: solą morską, pieprzem, sokiem z cytryny.

Zupka jest delikatna, dodaje energii...
Jest smaczna.


Lisi

wtorek, 23 czerwca 2015

Przepis na sukces – dlaczego Ewa Chodakowska zainspirowała mnie do podjęcia wyzwania?

Kiedy byłam na studiach, koleżanki wspominały mi o trenerce, która ma świetne ćwiczenia. Wtedy nazwisko Chodakowskiej nie było tak powszechnie rozpoznawane. Automatycznie odrzuciłam myśl o szczupłej sylwetce. „A kiedy tu ćwiczyć...A po co to robić... Przecież jem jak wszyscy...” Takie myśli skutecznie uniemożliwiały mi podjęcie jakichkolwiek działań, by choć trochę poprawić swoją kondycje. Ważniejszy był dla mnie chłopak, który niestety okazał się draniem. Lenistwo wybrało za mnie. Kupując nowe ubrania w sklepach, wybierałam te szersze na dole. Śmiałam się do przyjaciółki, że mam takie ciało i tego nie zmienię. Oponka długo mi nie przeszkadzała, bo skutecznie ją zasłaniałam.


Czy byłam otyła?
Do otyłości było mi jeszcze daleko. Przy wzroście 165 ważyłam 65 kilogramów. Wskaźnik BMI mieścił się w normie. Rozmiar od zawsze 38. Raz pasował lepiej, a raz zdecydowanie gorzej. We wczesnym okresie studiów zażywałam środki hormonalne, które miały wyrównać moje cykle. „To hormony. Może Pani nie mieć dzieci. Pani jajniki mają budowę policystyczną.” W strachu brałam każdą zalecaną tabletkę. Mijały tygodnie, a ja nie czułam się sobą. Byłam apatyczna, nieszczęśliwa, rzadko się uśmiechałam i byłam złośliwcem. Rozstanie z chłopakiem ułatwiło mi podjęcie ważnej decyzji o zmianie lekarza i odstawieniu tabletek. Oczywiście dokładnie się obserwowałam.
Kolejną zmianą była przeprowadzka z rodzinnego domu. I choć nie mieszkałam zupełnie sama, to wreszcie mogłam decydować o tym, co znajdzie się w mojej lodówce. Wzbogaciłam swoją dietę o warzywa i owoce. Niestety wciąż na moim talerzu gościły mocno przetworzone produkty. Często jadałam serek Fantazja i chrupałam płatki Fitness. Zaczęłam więcej się ruszać. Tańczyłam, ćwiczyłam zumbę i biegałam. Mimo prób i walki nie widziałam wielkich efektów. Marzyłam, by zmienić rozmiar ciuchów na 36...




Kiedy poznałam J. Czułam się dobrze ze sobą. Wiedziałam, że mu się podobam. Dbałam o swój wygląd, ładnie się ubierałam. Jednak do rewelacyjnego samopoczucia wciąż mi czegoś brakowało. Przed ślubem odstawiłam słodycze i niezdrowe przekąski. Po ślubie gotowałam tak jak każda polska gospodyni.


Mój brzuch wciąż był napęczniały, to była opona. Ludzie mówili mi, że wyglądam ładnie i zdrowo. Czułam, że te komplementy są grubymi nićmi szyte. Zaczęłam przeglądać różne fora internetowe na temat odchudzania. Oglądałam zdjęcia kobiet, które zmieniły swoje sylwetki i nie pisały o odchudzaniu, a o zdrowym stylu życia. W „Pytaniu na śniadanie” trafiłam na cykl Ewy Chodakowskiej: „Wejdź na mój funpage”. Oczywiście, że weszłam.


Według Chodakowskiej zdrowy styl życia to nie chwilowa zachcianka. To praca nad sobą jako całością. To nie tylko jedzenie i ćwiczenia, ale otwarcie umysłu na nowe możliwości. Zaczęłam szukać zdrowych przepisów, korzystałam z jadłospisów zamieszczanych przez Ewę. Zmieniłam styl gotowania. Z naszego jadłospisu zniknęły przetworzone potrawy, panierowane kotlety, słodzone napoje... Jej bezpośrednie podejście, ciepłe słowa i miła aparycja zachęciły mnie do podjęcia wyzwania. Zaczęłam trenować skalpel, turbo wyzwanie i korzystać ze wskazówek trenerki. Minęło kilka miesięcy i dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Byłam szczęśliwa, ale niestety ciąża obumarła. To szczególnie trudny czas dla kobiety. Pocieszałam się słowami, że przecież już zaszłam w ciążę. Mogę to powtórzyć. Przepłakałam kilka dni. Płakałam na wieść, że ktoś jest w ciąży. To nie była zazdrość, tylko smutek. Zalecono mi więcej odpoczynku. Siedziałam w domu i szukałam historii kobiet, które przeżyły podobną stratę. Zrozumiałam, że nie jestem sama. Nigdy nie byłam. Wsparcie bliskich i przyjaciół otworzyło mi oczy. Jestem ważna w ich życiu i zależy im na mnie. Czas, by zaczęło mi zależeć na samej sobie.
Na funpegu Ewy znalazłam kilka podobnych historii. Dziewczyny pisały o różnych sprawach, które często sprawiały, że ich życie się zawaliło. Każda chciała je odbudować i szukała czegoś co może sama robić. Słuchałam wywiadów z Ewą i napełniałam się pozytywną myślą. Ta kobieta pokazała, że aktywność fizyczna prowadzi do harmonii ciło-umysł. Na YouTubie szukałam fit blogerek, porad. Trafiłam na stronę Magdy Pegowskiej, która w jednym z filmików opowiadała o zmaganiach z podobnymi problemami dotyczącymi jajników. Słuchałam i dalej szukałam informacji. Zrozumiałam, że jesteśmy tym co jemy. To co jest przetworzone zostawia w nas ślad. Bardzo wyraźny. Widać go na włosach, skórze, paznokciach, w kobiecych cyklach. Tabletki mogą być potrzebne, ale ważny jest styl życia.
Kilka miesięcy temu zaopatrzyłam się w książkę „Przepis na sukces”, którą serdecznie polecam. Zawarte w niej przepisy zainspirowały mnie do tworzenia własnych, zdrowych potraw. Wróciłam do ćwiczeń, tańca i zobaczyłam prawdziwe efekty. Zniknęła opoka i pojawiły się mięśnie. Nie był to kaloryfer, ale pierwszy raz w życiu nic mi nie wystawało ze spodni. Ćwiczenia z Ewą pozwoliły mi odnaleźć wewnętrzny spokój, którego brakowało w moim życiu.


Każdy może zawalczyć o siebie. Czy było łatwo? Było przyjemnie.
Dojeżdżam do pracy, więc cenna jest każda minute. Wstawałam o 4:30, by o 5:00 zjeść ciepłą owsiankę na mleku. Na drugie śniadanie jadłam kanapki z ciemnym pieczywem i wielką ilością warzyw. W drodze do domu przegryzałam owoc lub warzywo. W domu zdrowy obiad, odpoczynek i ćwiczenia. Na koniec lekka kolacja. Wszystko rozpisane na kartce. Zakochałam się w zielonych musach Ewy. Próbowałam przepisów Magdy Pegowskiej.

Czy te starania przyniosły efekty?
Tak. Uświadomiłam sobie, że zawsze będę rozmiarem 38. Z tym, że teraz leży naprawdę dobrze. Mam na czym siedzieć i czym oddychać. Mam swoje atuty, a nad wadami podjęłam prace.
Warto było się strać, bo teraz będąc w ciąży zachowałam zdrowe nawyki żywieniowe. Pozwalam sobie na słodkie przyjazności. Nie mogę ćwiczyć, ale spaceruje. Widzę jak rośnie mi piękny brzuszek i jestem naprawdę szczęśliwa.
Ewa dała mi wskazówki. Dziękuje Ewie Chodakowskiej i Magdzie Pegowskiej za dobre słowo i dzielenie się wiedzą.

źródło zdjęć: internet

Lisi

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Czekoladowy torcik nesquik...

Wpadnę do Ciebie za kilka chwil – uwielbiam gości i rozmowy przy stole. Kocham częstować ludzi jedzeniem, które sprawi im przyjemność. Ten prosty torcik oczaruje bliskich, tych małych i dużych. Można pofantazjować tworząc różne kombinacje z czekolady.

Produkty:
kulki nesquik
czekolada gorzka
czekolada biała

Sposób przygotowania:
W kąpieli wodnej rozpuścić obydwie czekolady i dokładnie je rozmieszać. Do powstałego musu wsypać kulki nesquika. Masę przelać do tortownicy i wstawić do lodówki na co najmniej godzinę.


Czy wyszło?
Oj tak i było pysznie...
Lisis



sobota, 20 czerwca 2015

Udka z kurczaka w marynacie miodowo-musztardowej...

Kolejny tydzień zleciał. Dziś miała być botwinka, ale niestety w moim warzywniaku zabrakło tych buraczanych pyszności. Zupkę ugotuje w poniedziałek, a na najbliższe dwa dni przygotowałam kurczaka. Delikatne mięso w słodkim sosie...
A na podwieczorek pyszne babeczki i truskawki.

Produkty:
kilka udek z kurczaka
musztarda sarepska
miód wielokwiatowy
oliwa z oliwek
sok z cytryny
pieprz, sól morska

Sposób przygotowania:
Udka obrałam ze skóry. Nie przepadamy za nią. Trzy łyżki musztardy zmieszałam z dwiema łyżeczkami miodu. Do powstałego sosu dolałam kilka kropli oliwy z oliwek, przyprawy i sok z cytryny. Udka zalałam powstałą marynatą i wstawiłam na dwie godzinki do lodówki. Do kurczaka ugotowałam ryż i zrobiłam surówkę. Udka piekłam w żaroodpornym naczyniu, w 200 stopniach. Do mięsa trzeba zaglądać i na tej podstawie stwierdzić czy już jest gotowe.

Surówka:
sałata, rzodkiew, jogurt naturalny, przyprawy



J. zachwalał smak kurczaka. Ja również uważam, że wyszedł soczysty i smaczny.


Lisi

wtorek, 16 czerwca 2015


Dwa pyszne śniadania – omlet i kanapka z awokado.

Uwielbiam placki na słodko. Nie stronię też od tych bardziej wytrawnych. Śniadania to ciekawy temat. Jest to pierwszy i najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Są różne opinie na temat śniadania. Nie tak dawno pojawiła się informacja, że śniadanie jest zbędnym posiłkiem. Dla mnie i dla pozostałych milionów ludzi na świecie to udany start. Śniadanie powinno być sycące i zdrowe. Zawierać tyle wartości odżywczych, aby bez podjadania dotrwać do kolejnej części dnia.
Jeszcze kilka tygodni temu mój plan dnia rozpoczynał się o 4:30. Oznaczało to, że śniadanie jadłam o 5:00. W tym okresie owsianka okazała się niezawodna. Szybki, ciepły posiłek. Zapewniał mi sytość do godziny 9:00. Teraz dysponuje dodatkowym czasem, dlatego moje śniadania są bardziej skomplikowane. Gdy nie zjem na śniadanie warzyw lub owoców staram się nadrobić te braki w ciągu dnia. Niestety należę do tych osób, które nie lubią łączyć owoców z plackami lub mlekiem.

Puszysty omlet

2 jajka
sól
dwie łyżki mąki pszennej
dwie łyżki mąki razowej
¼ szklanki mleka
łyżeczka cukru pudru

Sposób przygotowania:
Białka ubić z cukrem na pianę. Dodać żółtka, mąkę, szczyptę soli i mleko. Wszystko wymieszać i smażyć na maśle. Ciasto jest bardzo płynne i lekkie. Pieczenie placka chwilkę zajmuje, ale warto zaczekać.


Kanapki z awokado i omletem

jajko
awokado
sól morska
pieprz
sok z cytryny
pieczywo razowe
masło

Sposób przygotowania:
Jajko rozbełtać i przyprawić. Wylać na patelnię, na której rozgrzano odrobinę masła. Nie mieszać, zaczekać, aż jajko się zetnie i przewrócić powstały placek na drugą stronę.
Dojrzałe awokado obrać i rozgnieść na miazgę. Dodać sól, pieprz sok z cytryny do smaku. Chleb posmarować pastą z awokado. Na górze ułożyć omlet.



Wszystko jest pyszne.

Lisi

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Razowy makaron ze szparagami – bardzo szybki obiad!

Zdrowe gotowanie wymaga mniej pracy niż tłuczenie kotletów i smażenie ich na patelni. Skąd wiem? Bo gotuję. Dziś przez długi czas brakowało mi pomysłu na lekki obiad. Mój maluszek potrzebuje dużo zdrowego jedzenia. Poszłam do sklepu w poszukiwaniu smacznych warzyw i trafiłam na świeże szparagi.

Szparagi i ich zalety:
- zawierają sporo białka
- są niskokaloryczne
- źródło witamin C, K,A, witamin z grupy B, żelaza, potasu, magnezu, selenu i fosforu
- nie obciążają wątroby
- wspomagają prace układu pokarmowego
- pozytywnie wpływają na krzepliwość krwi.

Warto od czasu do czasu sięgnąć po tak bogate źródło witamin.

Produkty:
pół pęczka zielonych szparagów
dwa ząbki czosnku
masło do smażenia
makaron razowy
przyprawy: sól morska, pieprz ziołowy, papryka
jogurt naturalny

Sposób przygotowania:
Szparagi przygotowałam do gotowania: obcięłam końcówki, opłukałam, przewiązałam nitką. Warzywa gotowałam około siedmiu minut w gorącej wodzie, tak by nie zakryć czubków. Po ugotowaniu pokroiłam je na małe części. Na patelni rozpuściłam masło i przysmażyłam drobno pokrojony czosnek.




 Do czosnku dodałam pokrojone szparagi i smażyłam przez chwilę. Następnie przygotowałam jogurt z przyprawami. Ugotowany makaron dołożyłam do szparagów i całość zalałam jogurtem. Wszystko chwilę poddusiłam.



Wyszło zdrowo i pysznie.
Polecam dania ze szparagami...
Mniam...
Lisi


czwartek, 11 czerwca 2015


My współczesne babki
Jaka jest współczesna kobieta? Wiele osób powiedziałoby, że jest pewną siebie osobowością, przebojową poliglotką, z dobra pracą. Prawda jak zwykle zawiera nie jedno ziarnko gorczycy. Obserwując siebie i inne koleżanki odnoszę wrażenie, ze wiele z nas, normalnych, współczesnych kobiet jest zagubionych w poszukiwaniu własnej tożsamości.
Atak bilbordów
Na wielkich plakatach widzimy rożne kobiety. Zazwyczaj są to piękne i smukłe modelki. Niektóre sztucznie poprawiane inne zbudowane z kilku ciał. Wszystkie są seksowne i utożsamiają współczesną kobietę. Czy do tego chcemy dążyć? Czy chodzenie w szpilkach od rana do nocy jest niezbędne by pasować do współczesnej wizji kobiety?


Lata praktyki nauczyły mnie, że włosy nie będą się układać jak u dziewczyn z plakatów. A piękne ciało wymaga pracy. Uważam, że bez sensu jest dążenie do doskonałości, którą osiągają styliści po wielu godzinach pracy. Same powinnyśmy stawiać sobie realne cele. W końcu każda z nas ma inne ciało, inne włosy, oczy, itd. Cel powinien być możliwy do zrealizowania.
Efekt Gwiazdy
Na czym polega fenomen uwielbienia wobec niektórych osób? Dlaczego podziwiamy ich mankamenty urody, a swoje własne tuszujemy? Figura Kim Kardashian zdecydowanie różni się od tych modelowych. Duża pupa i nienaganny wygląd są gwarantem sukcesu? Rihanna, której sposób bycia wydaje się dosyć ekstrawagancki, częste zmiany fryzury, ciekawe stroje... Dlaczego ludzie chcą się na nich wzorować? Ponieważ są dalekie od doskonałości i są indywidualistkami. Kim nie chowa wielkiej pupy, ale ją podkreśla. Rihanna chwali się swoim ciałem, choć jej biust nie obfituje.



Współczesna kobieta oscyluje pomiędzy modelką na wysokich obcasach, a kobietą – indywidualistką. Ta dziewczyna chce być sexy i mieć własne zdanie. Powinna pokochać siebie i cieszyć się swoim życiem. Jednak według niektórych filozofów to męskie oko buduje poglądy na to co jest sexy, a co nie. W naszych rękach złamanie tego schematu. Dziewczyny do dzieła. Wiara w siebie, chęć zmian i praca nad sobą to droga do sukcesu.
Już widać pierwsze zmiany w tym schemacie. Nowe kolekcje ubrań zakładają, że kobiecie powinno być wygodnie. Projektanci proponują kolorowe adidasy, zwiewne ubrania, klapki.


W świecie, gdzie wszystko jest dostępne na kliknięcie myszką warto poświęcić chwilę i zastanowić się „jaką chcę być kobietą?”



Lisi

środa, 10 czerwca 2015

Placuszki jogurtowe.

Kolacja... Niesamowity głód i chęć na coś innego niż kanapki.



Produkty:
mały jogurt naturalny
jajko
mąka pszenna 2-3 łyżki
mąka żytnia 2-3 łyżki
2 łyżeczki cukru trzcinowego
olej lub masło do smażenia

Sposób przygotowania:
Jogurt wymieszałam z jajkiem, a następnie stopniowo dodawałam mąkę i cukier. Wszystko dokładnie wymieszałam. Na patelni rozgrzałam masło i smażyłam małe placuszki.

Wyszły syte i smaczne.

Lisi

wtorek, 9 czerwca 2015

Zdrowe i lekkie spaghetti!!!

Uwielbiam makarony... Odkąd zaczęłam jeść razowy makaron po takim obiedzie czuje się pełniejsza i bardziej nasycona. Zauważyłam również pewną różnicę w smakach makaronów. Niektóre białe makarony po ugotowaniu robią się sztucznie śliskie, a ich smak jest dziwny. Choć na etykietach tych makaronów nic nie wygląda podejrzanie to ich smak mnie odrzuca. Z białych makaronów dobry smak ma, np.: Lubella. Swój brązowy makaron kupuję w Biedronce i bardzo mi smakuje.

Produkty:
dobrej jakości mięso mielone wołowo-wieprzowe
kilka pomidorów
czosnek
cebula
oregano
bazylia
pieprz
sól morska
słodka papryka
olej
ser żółty do posypania
makaron pełnoziarnisty

Sposób przygotowania:

Mięso podsmażyłam na małej ilości oleju. Doprawiłam solą morską, pieprzem i słodką papryczką. Pomidory obrałam ze skóry. Pokrojone pomidory wraz z czosnkiem i cebulą zmiksowałam w blenderze. Do powstałego sosu wsypałam przyprawy. Kiedy mięso było dostatecznie przysmażone dolałam sos i wszystko dusiłam pod przykryciem. W międzyczasie ugotowałam makaron.


Jak wyszło?
Zdrowo i pysznie :D


Lisi


poniedziałek, 8 czerwca 2015

 Pyszne smoothie – zielone i czerwone!

Ile czasu zajmuje zrobienie zdrowego koktajlu? Pięć minut. Główną zaletą tego typu koktajli jest skondensowanie kilku owoców. Wszystkie razem smakują pysznie. Czy jest to tylko chwilowa moda? Nie sądzę. Uważam, że w jadłospisie przeciętnego polaka rozpoczęły się zmiany. Nie chcemy jeść kotletów w panierkach, tłustych mięs i smażyć wszystkiego na smalcu. Chcemy być zdrowi. W myśl zasady „Jesteś tym co jesz”, warto się zastanowić co jemy.





Moje koktajle.

Czerwone smoothie


Składniki:
szpinak
truskawki
borówki






Zielone smoothie

Składniki:
szpinak
kiwi
banan
jogurt naturalny





Owoców powinno być więcej niż warzyw. Wówczas koktajl ma smak owocowy, a warzyw praktycznie nie czuć. Uwielbiam te koktajle. Dają uczucie sytości i stanowią bombę witaminową.

Lisi


sobota, 6 czerwca 2015

Jak nazwiesz ten styl życia?

Takie pytanie postawił D. Woliński prowadzącym program „Miasto Kobiet”. Sama rozmowa dotyczyła zdrowego stylu życia, stylu fitness. Pojawiło się w niej kilka ciekawych aspektów. Pierwszym ciekawym pytaniem było to o rozwój pewności siebie, która odbywa się stopniowo na siłowni. Czy faktycznie ma to miejsce? Według rozmówców, jak również moim zdaniem jest to naturalny efekt pracy nad sobą. Efekty, które uzyskujemy poprzez trening, mają swoje odzwierciedlenie w naszym umyśle. Nie chodzi tylko o postrzeganie samych siebie jako idealnych, ale o drogę, którą pokonujemy. Walka, budowanie, ciężka praca wpływają na nasz charakter i pewność siebie.
Drugim ciekawym aspektem prowadzonej rozmowy były selfie z siłowni. Dawid Woliński stwierdził, że to część procesu zmiany, chęć pokazania efektów i zachęcenia innych do pracy nad samym sobą. Czy tak jest faktycznie?
Kiedy sama zaczynałam swoją przygodę ze zdrowym stylem życia moją inspiracją stałą się Ewa Chodakowska. Szczególną uwagę poświęcałam jej stronie na fajsie. Bardzo mi się podobało, gdy prawdziwe kobiety pokazywały swoje efekty. Wiele z nich przyćmiłoby dziś nie jedną gwiazdę z okładki, którą sztucznie ulepszono w programie komputerowym. Portale społecznościowe są dla wielu z nas częścią życia. Niektórzy lubią opowiadać o swoim życiu i być w kontakcie z każdym, a inni są bardziej skryci. To miło mieć przyjaciół, którzy cię wspierają również na portalach społecznościowych.
Ostatni zwrot rozmowy nastąpił, gdy jedna z prowadzących stwierdziła, że zwykły pracujący człowiek nie może mieć czasu na robienie koktajli i przygotowanie sobie jedzenie. Tylko to właśnie zwykli ludzie przechodzą największe przemiany. Nie trzeba być bogaczem i dysponować czasem. Wystarczy dobrze czasem zarządzać. Przygotowanie koktajlu z owoców i warzyw to zaledwie pięć minut pracy. Zjedzenie owsianki na śniadanie, zabranie kanapek z ciemnym pieczywem do pracy nie wymaga wielkiej filozofii. Zamiast kupnych sałatek z kurczakiem można zrobić własną w domu. Dyskusja trwała nadal, aż w końcu padło tytułowe pytanie: a jak nazwiesz ten styl życia? Dzień zaczyna od croissanta i kawy...



Jak wybrać???? 
Co wybrać???











źródło zdjęć: internet

Ja sama lubię croissanty... Ale nie są dla mnie codziennym śniadaniem. Obrazki powyżej pokazują da style odżywiania się. Można jeść rozważnie, a można jeść"po polsku". Niektórzy obudza się zbyt późno bo ten niewinny kotlecik w panierce jedzony co drugi dzień zostawia po sobie ślady. 


Zatem trzeba dokonać wyboru... W tej chwili sama muszę rozważnie wybierać, by moje maleństwo było zdrowe. Mądry wybór pozwoli na zachowanie dobrego samopoczucia, a także chroni ciało przed wielkimi zmianami. Udowodniono, że nieodpowiednia dieta powoduje zwiększanie się ryzyka powstawania rozstępów, cellulitu.  

Do przemyślenia ...
Lisi

piątek, 5 czerwca 2015

Piątkowe obiady – ziemniaki z jajkiem sadzonym i fasolką

Fasolka... FASOLKA... Ona wręcz chodziła za mną i błagała „Zjedz mnie, zjedz mnie!!!!” I te ziemniaczki z jajkiem... Jak dawniej, w domu, gdy mama gotowała błyskawiczny obiadek.
Piątek to tak jak wspominałam wyjątkowy dzień. Od początku mama uczyła mnie szacunku dla tego wydarzenia. W każdy postny piątek królowało specjalne, bezmięsne menu:
makaron z serem białym, ryż z białym serem, naleśniki, leniwe, kopytka, racuchy, ryba w panierce i różne zupy.

A poniżej mój piątek.
Przepis na ziemniaki w poprzednim poście.

Produkty:
jajka
fasolka szparagowa
bułka tarta
masło
przyprawy: sól morska, pieprz



Sposób przygotowania:

Fasolkę wypłukałam i poobcinałam końcówki. Następnie gotowałam na średniej mocy do zmięknięcia. Bułkę tartą usmażyłam na maśle, po czym dodałam ugotowaną i odlaną fasolkę.
Jajka w wersji sadzonej usmażyłam na masełku.
Do tego pieczone ziemniaczki. Jako dodatek: jogurt naturalny.

I pyszny obiadek gotowy:D


Lisi

wtorek, 2 czerwca 2015

Błyskawiczna sałatka z pomidorów...

Kupienie dobrych pomidorów jest jak wygranie losu a loterii. Ja mam swoje sprawdzone gatunki i miejsca. Sałatka jest doskonałą opcją na drugie śniadanie, podwieczorek lub kolację. Nie zawiera soli.

Produkty:
pomidory
kapary
czarne oliwki
liście sałaty
oregano
oliwa z oliwek


Sposób przygotowania:
Wszystkie produkty należy pokroić i wymieszać. Ja doprawiłam je tylko oregano i polałam oliwą z oliwek.

Szybka i smaczna


Lisi
Pieczone, młode ziemniaczki i kotlety wołowe.

Mięso mielone jest bardzo wdzięcznym produktem spożywczym. Można z niego zrobić wiele smacznych potraw. Dziś proponuję kotleciki z mięsa wołowego i pyszne pieczone ziemniaczki.

Produkty:

Mięso:
500g chudego mielone mięso wołowe
cebulka dymka
czosnek
bułka tarta pół szklanki
jajko
pół pomidora
przyprawy: mielona słodka papryka, sól

Ziemniaki
przyprawy: oregano, słodka papryka, pieprz ziołowy
oliwa z oliwek

Sposób przygotowania:
Mięso:
W blenderze zmiksowałam pomidora, cebulę i czosnek. Do mięsa dodałam przyprawy , pół szklanki tartej bułki, roztrzepane jajo i resztę zmiksowanych produktów. Masę dokładnie wymieszałam i ulepiłam osiem kotletów. Kotlety smażyłam około 30-40 minut na patelni grillowej.

Ziemniaki:
Obrane młode ziemniaczki podgotowałam w osolonej wodzie. Następnie zmieszałam wszystkie przyprawy. Odlane ziemniaki przełożyłam do naczynia żaroodpornego. Ziemniaki zalałam oliwą z oliwek i posypałam przyprawami. Naczynie wstawiłam do piekarnika na 200 stopni, bez termoobiegu. Piekłam około 40 minut.




Kapustka – na zdjęciu, sekret babuni.
Mniam, mniam


Lisi